Co: spontaniczna sesja Gdzie: na dywanie
Dawno nie było tu naszego bobasa... I oto jest, skończył(a) 5 miesięcy i coś nam się zdaje, że to ostatnia taka sesja leżąca, bo rwie się do siadania, jak koń do wyścigu :) Coś nie było czasu na bardziej przemyślane kompozycje, więc jak już postanowiła sobie leżeć na dywanie, aparat w ruchu i włala! Pierwszy raz jakoś nie było jej do śmiechu, ale oczywiście do czasu...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz