Co: sesja z mamą Gdzie: domowe zacisze Kiedy: luty 2016
Jak to mówią, szewc w dziurawych butach chodzi. I tak też niestety jest z nami, bo znalezienie dłuższej chwili na rodzinne zdjęcia graniczy z cudem. O zdjęciach w trójkę już nie wspominając, bo przecież ktoś musi trzymać aparat! Ale czasem udaje nam się zrobić sesję 5-minutową, z której wychodzi szereg zdjęć niby takich samym, a jednak każde inne. Bo o ile dorosły ma, latami praktyki, wypracowany zdjęciowy uśmiech, o tyle dziecko zawsze wygląda inaczej. Cudowna różowa beztroska...
Jak to mówią, szewc w dziurawych butach chodzi. I tak też niestety jest z nami, bo znalezienie dłuższej chwili na rodzinne zdjęcia graniczy z cudem. O zdjęciach w trójkę już nie wspominając, bo przecież ktoś musi trzymać aparat! Ale czasem udaje nam się zrobić sesję 5-minutową, z której wychodzi szereg zdjęć niby takich samym, a jednak każde inne. Bo o ile dorosły ma, latami praktyki, wypracowany zdjęciowy uśmiech, o tyle dziecko zawsze wygląda inaczej. Cudowna różowa beztroska...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz