16 stycznia 2016

SAMOCHÓD
jak zrobić dobre zdjęcia i sprawnie go sprzedać?


Co: FOTOporadnik 


Temat może nietypowy, ale otwierający dział FOTOporadnik, który chcielibyśmy tutaj kontynuować. Co będzie on zawierał? Kilka krótkich porad, jak robić zdjęcia na własny użytek, w prosty i przyjemny sposób... Samochody kupował i też zapewne sprzedawał niemal każdy z nas. Sprawa wydawałaby się prosta, ale często zastanawiamy się dlaczego jedne ogłoszenia znikają od razu, a inne wiszą kilka tygodni i nic. Sprzedawaliśmy w swym życiu kilka samochodów i zawsze udawało nam się sfinalizować umowę w ciągu kilku dni od wrzucenia ogłoszenia. Być może sukces naszych szybkich sprzedaży tkwi w kilku bardzo prostych zasadach.

Po pierwsze: UCZCIWOŚĆ - i ta zasada dotyczy każdej sprzedaży. Samochody kupujemy zawsze na rynku wtórnym i szlag mnie osobiście jasny trafia, kiedy pojawia się handlarz wciskający klientom kity od samego wejścia. Jeśli ja je zauważam, znając się na samochodach, jak mój pies na kwiatkach, to znaczy, że granica została przekroczona. Zawsze sprzedajemy samochody prywatnym osobom, nie handlarzom - głównie z tego względu, że mamy głupią mentalność związywania się z samochodami emocjonalnie i lubimy wiedzieć gdzie ten nasz wehikuł trafi. Co sobie najbardziej cenią takie osoby? Powiedzenie dokładnie co w samochodzie nie działa, co wymaga naprawy i gdzie są jego słabe strony. Powiecie, że to strzał w kolano? Wręcz przeciwnie, bo kiedy człowiek powie co jest nie tak - a coś musi sprzedając kilkunastoletni samochód - kupujący od razu jest spokojniejszy wiedząc, że coś go nie zaskoczy.

Po drugie: ROZSĄDNA CENA - chyba jak we wszystkim. Zawsze sprawdzamy wartość rynkową podobnych samochodów, wyciągamy średnią i wystawiamy kilkaset złotych taniej, z odpowiednim zapasem do spuszczenia ceny, bo wiadomo, że bez targowania się nie obejdzie. Żeby nie było, że jacyś z nas handlarze samochodów! Po prostu takie nam los płata figle, że często te samochody zmieniać musimy.

Po trzecie: ZDJĘCIA - i na tym chcemy się tutaj skupić. Ludzie w pierwszym odruchu kupują wizualnie - ogłoszenie musi zachęcić dobrze wyglądającym produktem, dopiero później skupiamy się na treści. Jeśli samochód już na pierwszym zdjęciu wygląda, jak obraz nędzy i rozpaczy, nikt nie wejdzie w ogłoszenie dalej. Do zdjęć, samochód należy przygotować, czyli umyć. Z zewnątrz i wewnątrz, głównie po to by było widać, że jest zadbane i jakie ma kolory, bo kiedy zostawimy go z tumanami kurzu, nagle z granatowego może się zrobić szare, a i detale będą zupełnie niewidoczne. Nie myjemy jednak nigdy nadmiernie silnika! Dlaczego? Jeśli 15 letni samochód będzie miał lśniący silnik niczym u dwulatka, z wyraźnie ociekającym z niego olejem (do natłuszczania) dla mnie jest to jednoznaczny sygnał, że sprzedający chce coś ukryć.
Zdjęcia najlepiej robić w miejscu, gdzie jest dużo przestrzeni i widoczna gdzieniegdzie zieleń. Dlaczego? Bo tam będziemy mieć szansę skupienia się na samochodzie, a nie na wszystkim wokół i zdjęcia będą po prostu wyglądać dobrze. Myjemy więc samochód i przystępujemy do fotografowania.
Czym to zrobimy? Zdecydowanie odradzam telefon - chyba, że macie taki z naprawdę dobrym aparatem - i zrobienia ich aparatem tradycyjnym. Ważne są odpowiednie ustawienia, czyli jeśli mamy ładną pogodę nie dobierajmy programu do zdjęć nocnych, albo do makrofotografii. Choć ten program może przydać się do sfotografowania detali. No chyba, że ustawienia manualne nie stanowią dla Was problemu. Zdjęcia zewnętrzne robimy bez lampy, a te wewnątrz, jeśli wychodzą za ciemne możemy lampą doświetlić. Robimy je w słoneczny lub jasny dzień, wczesnym popołudniem, kiedy jest najlepsze do tego światło. Jeśli mamy odpowiedni program, możemy zdjęcia obrobić, nie po to, by coś zatuszować, ale by wyciągnąć odpowiednie kolory, skupić wzrok na konkretnym detalu lub podrasować nieco światło, jeśli nie wyszło nam od razu przy robieniu zdjęć. Najważniejsze jest jednak kadrowanie! Każde zdjęcie w najprostszym programie, jak Irfan View, da się bez problemu wykadrować (i również na poziomie podstawowym obrobić), jednak z fatalnego już na starcie kadru, nawet najlepszy program nic nie wyciągnie. Na czym więc warto się skupić:

# Z ZEWNĄTRZ

Zdjęcia muszą być wyraźne i pokazywać samochód z każdej strony. Jeśli ma jakieś uszkodzenia lub zadrapania trzeba się na nich dodatkowo skupić, bo nie ma nic gorszego niż znalezienie tego wymarzonego samochodu i przy obejrzeniu dostrzeżenie, że nie ma prawego tylnego zderzaka, albo połowy samochodu, bo ktoś zapomniał napisać, że jest uszkodzony, a zdjęcia, jakoś się nie zrobiło.








# WEWNĄTRZ

Zdjęcia wnętrza sa bardzo ważne, po pierwsze dlatego, że widać, czy samochód jest zadbany i w jakim stanie to wnętrze się znajduje, a po drugie ludzie bardzo często szukają samochodu "jakiegoś" nie konkretnej marki i chcą się dowiedzieć, jak ten samochód w wewnątrz wygląda i ile jest w nim miejsca.





# BAGAŻNIK

Argument z powyżej. Jak szukałam aktualnego samochodu ważne dla mnie były tylko te ogłoszenia, zawierające zdjęcie bagażnika, ponieważ był to główny czynnik wymiany samochodu i szukałam takich, z dużym zapleczem :)


# SILNIK

Kwestia jedna z ważniejszych przy zakupie używanego samochodu, ponieważ generująca największe koszty. Wiadomo, że zdjęcia pokażą bardzo mało, ale dla sprawnego oka mogą powiedzieć o wiele więcej niż nam się wydaje.




# STAN LICZNIKA

Wiadomo, że każdy można przekręcić, ale jeśli jest zdjęcie, znaczy, że nie okaże się na miejscu, że właściciel pomylił się o "parę" cyferek.



# DETALE

Zdjęcia miejsc, które zużywają się najwięcej przy użytkowaniu samochodu: klamki, drzwi, gałka skrzyni biegów, tapicerka... Nie wszystkie tutaj wrzucamy, ale są to ważne aspekty.




# PROGI

Miejsce, gdzie pojawiają się pierwsze oznaki rdzy i ich naprawa generuje naprawdę duże koszty. Wymiana progów jest ostatnią rzeczą, o której myśli kupujący, jeśli więc już na zdjęciu widać, że nic im nie dolega jest świetnie, a jeśli widzi, że jednak nie są w najlepszym stanie, może skalkulować sobie wielkość i cenę napraw.



# KOŁA, FELGI

Bardzo ważny aspekt przy kupnie samochodu. Po pierwsze opony i fakt, czy trzeba kupować nowe, czy na tych pojeździmy jeszcze jakiś czas. A po drugie felgi - wiadomo, że alufelgi podnoszą wartość samochodu, a spotkałam się z ogłoszeniami, mówiącymi, że są, a w rzeczywistości wcale ich nie było.



Powyższe "porady" są bardzo skrótowymi i ogólnymi, ale na pewno ułatwią sprzedaż samochodu. Zdjęcia są kluczowym aspektem przy sprzedaży czegokolwiek. Tak jak wspominałam, człowiek kupuje obrazami. Bez względu na to jak dobry mamy produkt, jeśli zrobimy beznadziejne zdjęcie, mało kto w ogóle zainteresuje się ogłoszeniem. A ktoś obok może mieć beznadziejny produkt, ale profesjonalne zdjęcia i to on sprzeda to szybciej i całkiem możliwe, że w lepszej cenie. Jeśli już kompletnie nie macie umiejętności robienia zdjęć, warto poprosić kogoś o pomoc, a nawet wynająć fotografa, który weźmie za to parę złotych, ale jego praca zdecydowanie usprawni sprzedaż Waszego samochodu. 
Więcej o fotografii sprzedaży już wkrótce, a tymczasem życzymy udanych i owocnych sprzedaży samochodu :)

6 komentarzy:

  1. Bardzo ciekawy wpis. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zazwyczaj jak sprzedawałem samochód to robiłem takie zdjęcia, aby odwzorowywały całość mojego pojazdu. Oczywiście po sprzedaży następowało kupno kolejnego auta. Od razu decydowałem się na ubezpieczenie OC od https://cuk.pl/ubezpieczenia/samochod/oc gdyż wiedziałem, że będzie najbardziej korzystnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie dobre zdjęcia samochodu to jak najbardziej jeden z elementów który wpływa na bezpośrednią sprzedaż. Ja również jestem zdania, że jeśli ktoś kupuje samochód na firmę https://kioskpolis.pl/zakup-samochodu-na-firme-krok-po-kroku/ to także powinien wiedzieć na jakie elementy ma zwrócić uwagę. Bo w końcu samochód na firmę wcale nie musi być z salonu.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ciekawie napisane. Jestem pod wielkim wrażaniem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawdę świetnie napisane. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Obsługiwane przez usługę Blogger.